Studia

Ślubowałam, legitymację dostałam, tylko indeks mój gdzieś w dziekanacie zaginął.
Nowa przygoda zaczyna się urzeczywistniać.
Ręce podałam już wielu koleżankom z wydziału (i jednemu z 9 kolegów).
Kilka imion zapamiętałam, trochę słów wymieniłam.
Dziś ostatni etap rejestracji na przedmioty i układania planu zajęć.
Jak to będzie?
Bać przestałam się jakiś tydzień temu.
Teraz się niecierpliwię i cieszę na nowy dzień.
Tyle nowych możliwości..
Studia, mocium panie!

1 komentarz:

  1. U mnie bałagan, legitymacji nie dostałam indeksu też nie, jutro pójdę do sekretariatu o nie zapytać czy w ogóle są. A rejestracja trwa praktycznie do końca października, co nie znaczy jednak że mam się lenić ;) Od poniedziałku idę na pierwsze zajęcia. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń